Heroes For Hire PBF

Berserker

Administrator

Dołączył: 2015-03-14

Liczba postów: 13

Alter Egos (Postacie Graczy)

Proszę o umieszczanie kart postaci, w poniższym temacie.

Wiadomość dodana po 24 s:
Imię i nazwisko oryginalne: Charliene Abbot

Fałszywa tożsamość: Lana Dellaway (nieaktualne), Debrah Lucille Montecut (obecnie)

Pseudonim: Charm, Amazing Lucille

Wiek: jeśli ją spytasz, to stwierdzi, że 26,5, za każdym razem, od przeszło dziesięciu lat

Rasa: Pół demon

Narodowość: (wolna) Amerykanka

Oczy: jasnoniebieskie

Włosy: czarne aż granatowe

Waga: +/- 58 kg

Wzrost: 165 cm

Charakter:
Jest próżna i wymagająca (szczególnie wobec siebie samej), nieco dziecinna, skłonna do sentymentalizmu. Może sprawiać wrażenie osoby naiwnej i wymagającej opieki, głównie z powodu wyglądu i konformistycznej postawy, jaką przyjmuje w życiu. Tak naprawdę twardy babsztyl o romantycznym usposobieniu, nieziemskiej wręcz wyrozumiałości i całkiem sporym poczuciu humoru.

Moce:
- długowieczność, brak fizycznych oznak starzenia się
- żywienie się energią życiową innych isot, pożywienie się dwukrotnie zwiększa jej atrybuty fizyczne, sprawia, że szybciej się regeneruje (power up działa max 15 minut)
- ogień duszy, którego nijak nie kontroluje, ale daje jej niejaką niewrażliwość na wysokie temperatury i możliwość wyczuwania bytów nadprzyrodzonych
- czarująca aparycja, generalnie trudno się jej oprzeć, serio, i to nie tylko ze względu na jej cudowną osobowość

Umiejętności:
- ze względu na wrodzone umiejętności Charlie jest adeptką magii krwi i transmutacji, no, i zapaloną tarocistką
- ukończyła internetowy kurs pt. "Coaching a prowadzenie własnego biznesu", wszystkie pięć edycji! co pomogło jej zrozumieć, dlaczego wiedza, którą zdobyła niegdyś do niczego się już nie nadaje
- jako miłośniczka fitnessu uprawia kickboxing i capoeire - bo rewelacyjnie wygląda takie wywijanie; niestety pole dance niezbyt pomaga w pracy za biurkiem czy w terenie, ale za to pomaga nieźle się spocić w wolne dni
- jest mistrzynią kulinariów, poważnie, jej ulubiona dziedzina to ciasta i desery

Ekwipunek:

Historia:
Charlie
Urodzona w [1903] roku w New Milford, w Connecticut, tam spędziła swoje dzieciństwo, beztrosko i szczęśliwie, pod opieką ojca i macochy, mając za towarzystwo piątkę przyrodniego rodzeństwa. W wieku piętnastu lat została wydalona z katolickiej szkoły ze względu na "incydent" z jednym z nauczycieli, dla jej dobra i spokoju wśród miejscowej społeczności została przekazana pod opiekę ciotki ze strony ojca, tym samym zamieszkała w Nowym Jorku. Ponoć skończyła tam szkołę średnią, zdobyła stopień na uniwerku ekonomicznym.
[1931] W wyniku pożaru ginie jej macocha, ojciec, wg świadków z tamtego czasu ona sama również, gdyż odwiedzała w tamtym czasie rodzinę.
Lana
Ciotka pomaga pozbierać się jej po wypadku i ujawnia, że sama posiada magiczne zdolności, które rzekomo przechodzą w żeńskiej linii jej rodziny. Charlie przyjmuje tożsamość zaginionej córki z pierwszego małżeństwa jej ciotki. Nauka magii idzie topornie, a prowadzony wraz z ciotką interes sprowadza ją niemalże na skraj załamania nerwowego. Ciągły brak oznak starzenia, mimo skończenia trzydziestu lat nasuwa pewne pytania, które długo zostają bez odpowiedzi.
Po śmierci ciotki w roku [1953] dziedziczy po niej, jako jedyna żyjąca krewna zadłużoną firmę oraz jeszcze większy dług w Hellfire Club, który niespełna miesiąc po pogrzebie upomina się o jego oddanie.
Zmuszona przez sytuację majątkową bierze ustawiony ślub z Michealem Donello w roku [1955], tym samym oddając dług w krwi, dzięki czemu, zupełnym przypadkiem dowiaduje się o swoich demonicznych korzeniach. Micheal po paru miesiącach małżeństwa ginie w {nieszczęśliwym wypadku} drogowym, jego majątek przypada wyrokiem sądu stanowi Nowy Jork.
Zasmakowawszy wystawnego życia, łapała się przeróżnych zajęć by utrzymać poziom egzystencji, mniej lub bardziej upakarzających czy legalnych. W [1974] poznała jedynego mężczyznę, którego pokochała i z którym dzieliła wspólną pasję, Arthura Montecut, który całkiem przypadkowo prowadził biznes spedycyjny z bazą w jej rodzinnej miejscowości. Wspólnie podróżowali po świecie, spędzając łącznie przeszło dwadzieścia pięć lat, jako udane małżeństwo.
Po jego śmierci została z niemałym majątkiem, dla bezpieczeństwa przyjęła tożsamość własnej córki, co jednak na niewiele się zdało. Osiadła na dobre w Nowym Jorku pod koniec roku [2005].
Debrah
Pojawiła się na rynku Nowego Jorku w roku [2007], wykupując dwupiętrowy, podpiwniczony biurowiec w Queens, całkiem niedaleko portu lotniczego im. Kennedy'ego, wystartowała z firmą {Sweet Tarot} i hasłem {Spójrz, jak różowa może być Twoja przyszłość}. Po oskarżeniu o związek z Hellfire Club i drobnych niedogodnościach prawnych, zaangażowała się bardziej w działalność charytatywną oraz założyła następną firmę, spółkę z o.o., ze wspólnym kapitałem, o profilu, ekhem, ochrona osób fizycznych, danych oraz obiektów {Heroes for Hire}.

Avatar:

Berserker

Administrator

Dołączył: 2015-03-14

Liczba postów: 13

Odp: Alter Egos (Postacie Graczy)

Imię i nazwisko: Numerius Aburius Lunaris
Pseudonim: Numerius
Wiek: 2000 lat, z hakiem.
Rasa: Pół człowiek, pół Bóstwo
Narodowość: Olimp
Oczy: Niebieskie
Włosy: Czarne
Wzrost: 189 cm
Waga: 130 kg

Moce:
- Nadludzka siła (25 ton udźwigu), szybkość, refleks, odporność, zwinność, wytrzymałość, twardsze/gęściejsze kości i mięśnie.
- Długowieczność (przez normalnych ludzi może być uznana za nieśmiertelność).
- Czynnik regenerujący (szybsze leczenie ran i chorób).
- Potencjał magiczny - wrodzona łatwość w korzystaniu z magicznych przedmiotów i opanowywaniu zaklęć.

Umiejętności:
- Biegłość w walce wręcz.
- Biegłość w walce wszelkiego rodzaju bronią białą, miotaną, palną.
- Jazda konna.
- Ziemska edukacja na poziomie ukończonej szkoły średniej.
- Łowiectwo.
- Wiedza historyczna, oraz z zakresu mitologii, chociaż w jego przypadku trudno rozgraniczać mitologię i historię.

Ekwipunek:
- Pancerz
- Rzeczy osobiste
- scyzoryk szwajcarski
- kompas
- granaty hukowo-błyskowe

Broń:
- Miecz dwuręczny.

Charakter:
Numerius jest dość przywiązany do wykonywanego przez siebie zawodu. Trudno jednak nazwać go służbistą, czy trepem. Posiada nieco zawyżony poziom samooceny, chociaż jest to zrozumiałe zważywszy na jego pochodzenie. Gardzi szubrawstwem i nieprawością. W swoim zachowaniu często bywa również dosyć staroświecki.

Historia:
Numerius pierwsze lata swego życia spędził w starożytnym Cesarstwie Rzymskim. Był nieślubnym synem boga wojny Aresa, którego po adaptowaniu Greckiej religii Rzymianie nazywali Marsem, oraz ludzkiej kobiety o której niewiele wiadomo. Gdy dorósł wstąpił do legionów gdzie szybko zaczął piąć się w górę na szczeblach kariery. Jego ojciec zwrócił do niego dopiero podczas masakry jego legionu podczas wojen w Germanii. Horda barbarzyńców nie była w stanie go uśmiercić pomimo faktu, że wszyscy jego towarzysze dawno polegli. Po tym wydarzeniu, Numerius trafił na Olimp. Co prawda nie zajął miejsca w boskim panteonie, obok swych braci Erosa, Phobosa, Deimosa i siostry Enyo, jednak pobierał tam dodatkowe nauki, i szkolił się w sztuce wojennej.

Na ziemi zjawił się ponownie dopiero podczas II Wojny Światowej. Wraz z grupą swoich kompanów, wspierał oddziały włoskie podczas walk z zachodnimi aliantami. Uważał, że w ten sposób wspiera potomków dawnych wyznawców swojego ojca, oraz po części jego własnych pobratymców. Numerius opuścił szeregi Państw Osi, gdy podczas wykonywania jednego z zadań, wszedł w posiadanie dokumentów świadczących o licznych nazistowskich zbrodniach wojennych. Po tym jak zmienił strony wykonywał zadania dla zachodnich Aliantów. Po zakończeniu wojny wrócił do siebie. Na ziemi pojawił się ponownie w latach 90tych, i przebywa tam do dziś.

Avatar:

Morkhein

Użytkownik

Dołączył: 2015-03-17

Liczba postów: 1

Odp: Alter Egos (Postacie Graczy)

Imię i nazwisko: Tobias Lanneugrasse
Pseudonim: Pokutnik
Wiek: [Loading.../]
Rasa: [Loading.../]
Narodowość: Ziemia
Moce: [Loading.../]
Umiejętności: [Loading.../]
Ekwipunek: [Loading.../]
Wygląd: Patrzysz na gościa i nie wierzysz własnym oczom, bo oto przed Tobą wyrasta, jak feniks z popiołu, może i nie wysoki mający metr osiemdziesiąt wzrostu, bardzo dobrze zbudowany, mężczyzna. Wszystko miało by ręce i nogi gdyby nie to, że jego skóra miała zupełnie inną barwę niż to co na co dzień jesteś w stanie zaobserwować, on nie pasuje do żadnej kategorii koloru skóry, jakie Ci są znane. Otóż jego skóra ma kolor niebieski, tak właśnie. Co łatwo zauważyć nie jest człowiekiem, poza tym, że jest humanoidem, całkiem na miejscu jest to, żeby nie łapać z nim kontaktu wzrokowego, a to między innymi dlatego, że nie jesteś pewien do końca, czy patrzy się właśnie na Ciebie, czy może ma Cię głęboko w poważaniu, gdyż gałki oczne pokryte są błyszczącą zielenią. Przysiada się obok przy barze, światło, które pada na ladę ujawnia to, że jego twarz pokryta jest równie zielonymi tatuażami. A włosy choć czarne miejscami mienią się na ten sam kolor co tatuaże i oczy. Zamawia jedno piwo, a Ty ukradkiem przyglądasz się dalej... Miał na sobie ramoneskę, aczkolwiek bez rękawów co tłumaczyło postrzępiony materiał wokół ramion, mogłeś spokojnie dostrzec każdy mięsień na jego rękach, pomiędzy klapami kurtki widać było mięśnie jego torsu. Powoli sięgna do kieszeni spodni i wyciąga paczkę papierosów i zapalniczkę znanej marki. Częstuje Cię, przez moment nie jesteś pewien czy odmówić czy przyjąć może darowiznę w postaci papierosa, a sam doskonale wiesz, że nie palisz. Zdecydowałeś się wziąć i włożyłeś go do ust, ręką Ci się trzęsła, co on dostrzegł, ale w żaden sposób nie skomentował. Poczęstował jeszcze ogniem, wziąłeś dwa głębsze wdechy i zacząłeś kaszleć, w tym momencie na ustach obcego pojawił się szeroki uśmiech ukazując klawiaturę białych zębów. Mężczyzna, którego tak obserwowałeś zsunął się z hokera, ,a ciężkie buciory okute na czubkach palców błyszczącą grubą blachą zaskrzypiały na podłodze, odwinął się na pięcie i wyszedł. Pozostawiając Cię pogrążonego w myślach...

Charakter: [Loading.../]

Historia: [Loading.../]

Avatar:

[Note: Na razie tyle,  żeby już dać cokolwiek. Reszta pojawi się w najbliższym czasie.]

Ostatnio edytowany przez Morkhein (2015-03-19 20:17:20)